Na Archipelagu Wysp Maltańskich znajduje się około 360 kościołów (mówi się nawet, że po jednym na każdy dzień w roku). Praktycznie każda parafia celebruje dzień swojego patrona. Odbywają się wówczas tzw. festy, czyli odpusty parafialne, które znacznie różnią się od tych, które mają miejsce w Polsce. Za sprawą południowego temperamentu Maltańczyków święta są w równym stopniu przeżyciem religijnym jak i towarzyskim. Organizowane wydarzenia mają podniosły nastrój sacrum, a towarzysząca mu całkiem świecka zabawa pozwalają odwiedzającym naprawdę poczuć znaczenie określenia „Malta – wyspa świąt i kościołów”.
Przygotowania rozpoczynają się już tydzień wcześniej. Wówczas dekorowany jest kościół, ulice i domy, a cała okolica oświetlona jest niczym w Boże Narodzenie. Uroczystości trwają kilka dni, podczas których odbywają się pochody połączone z występami orkiestr dętych, a dookoła znajduje się mnóstwo kramów z zabawkami, jedzeniem oraz lokalnym alkoholem. Ostatniego dnia festy w czasie procesji wierni wynoszą figurę świętego patrona z kościoła i obchodzą z nią ulice miasta lub wsi. Na zakończenie organizowane są widowiskowe pokazy fajerwerków. Najwięcej takich lokalnych świąt celebrowanych jest na Malcie od czerwca do września.
W przeciwieństwie do letnich odpustów, które urzekają spontanicznością, podczas Postu wszędzie panuje poważny nastrój. Uroczystości Wielkiego Tygodnia na Malcie są przygotowywane przez mieszkańców miesiącami. Tuż po Popielcu w każdej miejscowości urządza się specjalne wystawy przedstawiające stacje Drogi Krzyżowej, a okna przyozdabia się kirem i wywiesza w nich krzyże. W Wielki Czwartek upamiętnia się Ostatnią Wieczerzę. Wierni tłumnie zjeżdżają do miasteczka Ghargur, gdzie aktorzy odtwarzają wielkanocne misterium. Wielki Piątek to dzień głębokiej żałoby i smutku. Milkną wówczas kościelne dzwony, zaś wieczorem wszyscy uczestniczą w Drodze Krzyżowej, która ma szczególnie uroczysty przebieg w Valletcie. W niedzielę od samego rana cała Malta raduje się i celebruje Zmartwychwstanie Chrystusa. Najbardziej efektownie wygląda to w Vittoriosie, gdzie triumfalna procesja z figurą Jezusa nie chodzi, lecz biegnie. Zwyczaj wywodzi się z czasów angielskiej administracji, gdy niezadowolony z przedłużających się obchodów gubernator wyznaczył procesjom surowe ramy czasowe. Ich przekroczenie groziło grzywną, więc aby nie pomijać żadnego odcinka trasy trzeba było ją przebiec.
Na Maltę najlepiej wybrać się wiosną lub jesienią. Upały nie dają się wtedy we znaki, a ruch turystyczny stopniowo maleje i robi się spokojniej. Planując wyjazd na Maltę warto także sprawdzić wcześniej czy w czasie naszego pobytu nie odbywają się festy (przydatna w tym wypadku może być wyszukiwarka maltańskich Mszy oraz kościołów https://www.quddies.com.mt/).
Uczestnictwo w nich daje obraz lokalnego życia i pozwala poczuć smak maltańskiego folkloru, a także zweryfikować prawdziwość określenia „Malta – wyspa świąt i kościołów”!
Więcej wiadomości na temat archipelagu Wysp Maltańskich poniżej: